Szwedzki polityk dostał się do parlamentu dzięki dotacjom w Bitcoin

Mathias Sundin szwedzki polityk właśnie dostał się do 349 osobowego składu parlamentu w swoim kraju, otrzymując dotacje wyłącznie w postaci Bitcoinów. Głosowanie odbyło się 14 września, ale dopiero teraz po oficjalnym podliczeniu głosów Mathias pochwalił się swoją elekcją.

Ten 36 latek na swoim blogu wyraźnie zaznaczył, że jeśli ktokolwiek chce wspomóc jego kampanię to nie może przekazać mu dolarów, euro ani koron szwedzkich, jedynie Bitcoiny. Teraz będąc w parlamencie może spełnić swoje wcześniejsze obietnice prawnego uregulowania walut cyfrowych. Sundin stał się więc oficjalnie pierwszym politykiem, który zdecydował się na wyłączność kryptowalut w zbieraniu funduszy.

„Na początku widziałem tylko negatywne nagłówki na temat Bitcona i myślałem, że to rodzaj jakiegoś spekulacyjnego balona. Wtedy zacząłem o nim czytać i zrozumiałem, że ma potencjał by zmieniać świat. Zdałem sobie sprawę, że mogę zamówić pizze i płacić w BTC, wtedy byłem już cały za tym”

Nie jest on pierwszym, który spróbował takiego sposobu pozyskiwania środków. W Stanach Zjednoczonych, które są dużym rynkiem kryptowalut, wielu polityków przyjmuje dotacje w ten sposób. W tym Gubernator Adrian Wylie, kongresmeni Lucas Overby, Chris Holbrook i Greg Abbot. Tamtejsze przepisy zmuszają ich jednak do zamiany Bitcoinów na dolary w ciągu 3 dni, oraz udokumentowanie dokładnych danych donatora, co powoduje, że cała operacja ma raczej symboliczne znaczenie.