Przypomnijmy, że 21 marca pojawiła się plotka jakoby People’s Bank of China (PBOC) przestrzegał przed używaniem bitcoina oraz zapowiadał jego ponowne zbanowanie. Plotka potwierdzona fałszywym raportem wywołała panikę na rynkach i trwały spadek kursu o 5%. W przeciągu mniej niż tygodnia 27 marca na popularnym chińskim portalu Caixin.com pojawił się reportaż dokładnie opisujący szereg zakazów dotyczących BTC. Wg tych „wytycznych” żaden Chiński bank nie może mieć do czynienia z Bitcoinem, a samo posiadanie i wymiana waluty po 15 kwietnia mają być nielegalne i karane. Historia została w międzyczasie kilkukrotnie zmieniona i ubarwiona, jednak nie zmienia to faktu, że przedstawiciele takich giełd jak Huobi, OKCoin, BTCChina, BTCTrade, BTC-e stanowczo zaprzeczają by dostali jakiekolwiek powiadomienie od PBOC, a po potwierdzeniu informacji u źródła zaprzeczają by powstały jakiekolwiek nowe regulacje. Chińskie giełdy są w fazie ostrej rywalizacji o pozycje na rynku, a ataki DDoS są na porządku dziennym. Wszystkie te niepotwierdzone plotki zdają się być zaplanowanym działaniem ukierunkowanym na obniżenie ceny. Próby manipulowania cenami akcji na giełdzie normalnie skutkuje dotkliwymi sankcjami prawnymi, jednak w przypadku Bitcoina jest to sprawa nieuregulowana i daje duże pole do popisu dla spekulantów.
Nie ustawiono klucza aplikacji GIPHY. Sprawdź ustawienia