Bitcoin w najniebezpieczniejszym wyścigu na świecie

Po samochodzie DogeCar w NASCAR, przyszedł czas na zawodnika promującego Bitcoin. David Johnson wystąpi w prestiżowym wyścigu Isle of Man TT, gdzie zawodnicy będą się ścigać ze średnią prędkością 300km/h w ruchu ulicznym, a nie na torze. W tym 107-letnim wyścigu, do tej pory było więcej ofiar śmiertelnych niż zwycięzców i jest on dobrze znany każdemu fanowi 2 kółek.

Na sponsoring zdecydowała się firma Diamond Circle z Australii, oferująca kompleksowy ekosystem BTC, zawierający karty debetowe, bankomaty, giełdę i procesor płatniczy online. Firma chce powtórzyć sukces medialny Josh’a Wise’a ścigającego się w barwach Doge, promując przy tym swoją nową kartę wykorzystującą technologię NFC. Dzięki niej płatność kryptowalutami na być równie łatwa i szybka jak kartami zbliżeniowymi.

Sama wyspa także sprzyja rozwojowi innowacji, nie tylko tych motoryzacyjnych. Już wcześniej komisja nadzoru finansowego orzekła, że do prowadzenia giełd nie jest wymagana żadna licencja. 15 giełd wyraziło już chęć osiedlenia się na tym terytorium. Szybki internet i niskie podatki pozwalają na błyskawiczny rozrost sektora e-commerce, co jest powodem chociażby wielu stron internetowego hazardu.

Kierowca będzie nosił wyraźne logo Bitcoina na kasku oraz mniejszy znak firmowy.