Powstanie Bitcoina i Mr Satoshi

Mało kto zna lub pamięta oryginalne słowa Satoshiego Nakamoto na temat jego własnego dzieła. Teraz dzięki Satoshi Nakamoto Institute mamy całą historię powstania waluty i wszystkie oryginalne wpisy autora. Pierwsza wzmianka o bitcoinie pojawiła się na kryptograficznej liście malingowej 1 listopada 2008:

Pracuję nad nowym elektronicznym systemem płatności, który jest w pełni peer-to-peer, bez zaufanej trzeciej strony.

Opis dostępny na:

http://www.bitcoin.org/bitcoin.pdf

Główne założenia:

– Podwójne wydawanie jest zabezpieczone przez sieć P2P

– Brak zaufanej strony

– Użytkownicy mogą być anonimowi

– Nowe monety są tworzone przez dowód pracy (proof of work)

– Dowód pracy (proof of work) tworzy nowe monety i zapobiega przed podwójnym wydawaniem

Bitcoin: Elektroniczny system płatności P2P

Następnie po blisko 3 miesiącach konsultacji oficjalnie ogłoszono start waluty:

Opracowałem nowy system e-płatności P2P zwany Bitcoin. Jest kompletnie zdecentralizowany, brak centralnego serwera czy zaufanej strony, ponieważ wszystko jest oparte o kryptografię zamiast zaufaniu. Wypróbujcie lub zerknijcie na screenshota i opis:

Download Bitcoin v0.1 at http://www.bitcoin.org

Tymi słowami 11 lutego 2009 Satoshi Nakamoto obwieścił światu istnienie pierwszej implementacji wirtualnego pieniądza. Dziś nareszcie mamy możliwość prześledzenia wszystkich oryginalnych postów autora oraz maili na temat jego dzieła. Cały zbiór można znaleźć na http://satoshi.nakamotoinstitute.org/

Z prowadzonych przez niego rozmów można dowiedzieć się filozofii, która stoi za całym systemem płatności, ale także takich informacji, że początkowe wersje pozwalały na transfery po IP, a klucz publiczny był dla zachowania większej anonimowości. Bitcoin w zamyśle miał służyć także jako półdarmowa platforma do rozsyłania maili z auto regulującym się systemem antyspamowym. Wszystkie współczesne problemy zostały przez autora przemyślane, nawet powstanie ASICów.

Jego zachowanie zdradza tez dużo o jego osobie. Jak dobrze wszyscy wiemy przedstawia się Jego jako genialnego azjatyckiego matematyka pracującego dla Google, który mieszka w Stanach Zjednoczonych. Ta piękna historia przypomina mi hollywoodzkie produkcje w których to zawsze USA ratuje świat przed zagładą a reszta się bezradnie przygląda. Jednak to, co jako pierwsze kole w oczy to mail na niemieckojęzycznej stronie oraz to, że autor odpowiada prawie zawsze miedzy 16 a 23 godziną czasu europejskiego. Ciężko mi się wypowiadać na temat składni, ale wygląda na ułożonego Europejczyka, który nie lubi zarywać nocek. Częste jest tez pytanie na temat czy to jedna osoba, na każde pytanie odpowiada w pierwszej osobie i podpisuje się imieniem i nazwiskiem, jedynie w oficjalnym opisie waluty używa zwrotu „My”. Oryginalne strony już w dużej mierze nie istnieją, ale korespondencja jest udostępniona na stronie instytutu. Kontakt z twórca urwał się 12 Grudnia 2010 roku podczas prac nad zabezpieczeniami przed atakami DoS i niedługo po ukazaniu się artykułu w PC World. Później widnieje tylko krótki komentarz z 2014 roku „Nie jestem Dorianem Nakamoto”.