Czesc mam pytanko. Wczoraj w nocy natrafilem na jakis airdrop. Jakiegos nowego …

Czesc mam pytanko.
Wczoraj w nocy natrafilem na jakis airdrop. Jakiegos nowego shitcoina. Zapisalem sie, wykonalem zadania. Polubilem profil na fb, udostepnilem post na twitterze i podalem im adres BSC. Zalozylem pod to oddzielny adres na trust wallecie. Nigdzie nie laczylem swojego portfela. Wszystko byloby ok gdyby nie okazalo sie ze token ten udaje Shiba Inu (tak wyglada tyle ze jest na BSC) a zorientowalem sie dopiero pod koniec gdy tworzylem adres BSC. Wczesniej myslalem ze to kolejny odprysk shitcoin co chce poplynac na popularnosci memow. No i tak: nigdzie nie laczylem portfela, nigdzie sie nie logowalem ani nie zakladalem zadnych kont. Udostepnilem post na twitterze ale mam specjalne konto pod takie shity. Ale kliknalem jak w zalacznikach ich whitepaper ktory sie od razu sciagnal w pdfie z ich strony oraz audit z githuba ktory sciagnal pdfa. Czy jest jakiekolwiek ryzyko ze jakis trojan wlecial? Pozmieniam zaraz wszedzie hasla (i tak co jakis czas to robie), wyloguje sie z gield (uzywam binance, gate oraz ascendex) i zaloguje na nowych haslach. Haslo maila tez na wypadek zmienie. Uzywam google authenticator i zazwyczaj uzywam smartfona do wszystkiego. Niestety teraz jest czas ze wykonuje duzo transakcji wiec trzymam sporo srodkow na gieldach. Czy istnieje jakies ryzyko ze w tym pdfie byl jakis shit? Dopiero po wykonaniu wszystkich zadan rzucilo mi sie w oczy ze wyglada to jak totalny scam udajacy shibe (chociaz oni twierdza ze sa innym coinem). Jakies pomysly? Jak sie zabezpieczyc bez potrzeby wymiany urzadzenia ? zaspany bylem nie pomyslalem. Na ta chwile wszystkie srodki sa na miejscu.